Nie jestem ekspertem od broni palnej. Parę razy jednak, na strzelnicy, zdarzyło mi się wyrzucić z trzymanej przez siebie pukawki w kierunku celu mniejszych lub większych kawałków ołowiu. Zapach świeżo wystrzelonego prochu uderza w pewne przyjemne zakończenia nerwowe w moim organizmie. W wielu grach strzelanie raczej kładzie nacisk na zręcznościowy, a nie bardziej realistyczny model strzelania. Szczególnie takich nastawionych na rozgrywkę sieciową. Jak więc wypada Insurgency: Sandstorm? Sprawdzicie sami.
Arsenał godny małej afrykańskiej "republiki"
Na strzelnicę
Pierwszą rzeczą jaką zrobiłem, uruchamiając tytuł, było odpalenie samouczka. Gdzie skakać, co podnosić, jak otwierać drzwi z kopa. Klasyk, banał. Potem włączyłem tryb strzelnicy. I tu na chwile stop. Jest to dobre miejsce, aby zobaczyć różnicę, jak się strzela z poszczególnych broni. Kałach bez przycelowania na full auto jest zaskakująco (w porównaniu do innych gier) niecelny. Izraelskie Uzi zachowuje się inaczej niż karabin czterotaktowy, co nie jest zaskakujące. Co jednak mnie zaskoczyło, to jak szybko kończy się amunicja w takim pistolecie maszynowym, jak się wystrzeli na pełnym automacie serie. Puf, i nie ma.
Bronie w porównaniu do bardziej zręcznościowych tytułów nie są zbalansowane pod kątem rozgrywki, lecz kładą większy nacisk na realizm. Jak bym miał określić ogólnie model strzelania, przyrównałbym go do Army, lecz może trochę mniej z naciskiem na realizm, jak w przypadku dzieła od naszych Czeskich sąsiadów.
Metodycznie
Nie chodzi o to, że nacelowujesz celownikem z przyzwyczajenia, ani że strzelasz intuicyjnie - o ile nie zdecydujesz się zamontować laserowego celownika na swojej broni. To samo w sobie wymaga od nas innego myślenia o rozgrywce, a dalej sytuacja staje się jeszcze bardziej intrygująca.
Gracz sterujący postacią faktycznie odczuwa ciężar swojego ekwipunku. Im więcej ze sobą zabierzesz oraz im cięższy pancerz, tym trudniej poruszasz się i szybciej odczuwasz zmęczenie. To podobne do rzeczywistego życia - gdy jesteś przemęczony, twoje umiejętności celowania spadają, a widok z kamery jest nieco niestabilny, tak jak w oczach osoby, która jest bardzo zmęczona. Strzelanie z biodra w pełnym biegu jest pewną taktyką bitewną, lecz tutaj nie skuteczną. Każde starcie wymaga bardziej spokojnego podejścia niż w typowych strzelankach, choć nie trzeba poruszać się tak wolno, jak we wspomnianej wcześniej Armie. Twórcy naprawdę doskonale wyważają te dwa światy, co przynosi świetne efekty. Gdy spieszymy się, musimy pamiętać, że przeciwnik, zaskoczony naszą obecnością, nie natychmiast nas nie wyeliminuje. Tak samo jak my, musi on dokładnie celować, upewnić się, że ma jeszcze amunicję w magazynku, i poczekać, aż broń będzie gotowa do strzału.
W grze zawsze musisz być pewny swoich działań, nie możesz po prostu strzelać na oślep. Jeśli po serii strzałów zapomnisz zmienić magazynek, gra nie zrobi tego za ciebie, i skończysz z pustą bronią. Wtedy czeka cię niespodzianka, jedna z tych nieprzyjemnych. Jest to ciekawe odświeżenie w porównaniu do tytułów, gdzie nie trzeba się martwić o nic, bo wszystko działa automatycznie. Złożoność mechanik jest tak imponująca, że można nią zachwycać się przez wiele godzin - nawet sposób, w jaki zmieniasz magazynek, wpływa na to, czy uzyskasz dodatkowy nabój do strzału, czy też nie. Dla fetyszystów broni palnej jest to tytuł obowiązkowy.
Czasem na polu walki potrafi być naprawdę gorąco
Operacja, kooperacja
Pozwólcie, że opowiem wam o trzech głównych trybach co-op, które tworzą gruntowne wyzwanie dla każdego żołnierza wirtualnej rzeczywistości.
Pierwszy z nich to "Checkpoint" - tutaj nie ma miejsca na standardowe przyzwyczajenia. Zamiast tradycyjnego celownika, musisz polegać na ręcznym celowaniu albo zainstalować laserowy celownik na swojej broni. Ta jedna zmiana rzuca zupełnie nowe światło na taktykę i strategię, sprawiając, że musisz podejść do starć inaczej niż w innych grach. Ale to nie koniec niespodzianek. Twoja postać w grze naprawdę odczuwa ciężar swojego ekwipunku - im więcej nosisz i im cięższy masz pancerz, tym bardziej ograniczona jest twoja mobilność. To jak w życiu - gdy jesteś zmęczony, twoje celowanie staje się mniej precyzyjne, a widok z kamery zaczyna się bujać, jakbyś właśnie przebiegł maraton.
Następny na liście jest tryb "Outpost". Tutaj twoja drużyna stoi w obronie kluczowych pozycji na mapie przed falami wrogów kontrolowanych przez sztuczną inteligencję. To naprawdę nie jest typowe obstawianie pozycji, bo przeciwnicy stają się coraz bardziej zdeterminowani i zorganizowani. Musisz dostosowywać swoje taktyki w locie, aby sprostać wzrastającemu wyzwaniu i nie dopuścić, aby posterunki padły w ręce wroga.
Tryb "Survival" to prawdziwe przetrwanie. Twoim celem jest przetrwać jak najdłużej w starciach z coraz trudniejszymi falami przeciwników. To nie tylko wymaga skutecznej eliminacji wrogów, ale także zdolności koordynacji zespołowej i zachowania zasobów. W miarę jak gra postępuje, przeciwnicy stają się coraz potężniejsi, a twoje zdolności taktyczne oraz zdolność do adaptacji są poddawane próbie.
A co z trybem "Checkpoint Hardcore"? Tutaj trzeba być jeszcze bardziej czujnym. Zarówno ty, jak i przeciwnicy AI, jesteście bardziej podatni na obrażenia, co sprawia, że taktyka i precyzja są absolutnie niezbędne do przetrwania. Jeżeli jednak zamiast z komputerem , wolisz poczuć na swoich dłoniach krew innych graczy, są też tryby, zbiorczo zwane Versus.
Walka przeciw żywym graczom znacznie spowalnia, nabierając jeszcze bardziej taktycznego charakteru
Versus
Gra nie zawodzi, jeśli chodzi o emocje i rywalizację przeciwko innym graczom. Tryby gry Versus są tego najlepszym przykładem - to tu naprawdę kręci się koło, tu toczą się intensywne boje i to tu strategia, umiejętności strzeleckie oraz współpraca stawiają czoła największym wyzwaniom.
"Push" to jedno z flagowych wyzwań. Dwie drużyny, jedna atakująca, druga broniąca, toczą walkę o punkty kontrolne. Dla atakujących celem jest zdobycie i utrzymanie punktów, aby postępować naprzód, podczas gdy obrońcy starają się utrudnić im życie. Akcja pędzi do przodu, emocje są na szczycie, a strzelanie i taktyka decydują o wyniku.
W "Firefight" idziemy na prostą - tutaj liczy się tylko frag, jeden zespół kontra drugi, eliminacje na każdym kroku. Brak drugiej szansy, więc precyzyjne strzały i szybkie myślenie to klucz do sukcesu. To prawdziwy sprawdzian umiejętności strzeleckich i zdolności przewidywania ruchów przeciwnika.
"Frontline" to mieszanka "Push" i "Firefight", gdzie drużyny rywalizują o punkty kontrolne na mapie. Linię frontu zaznacza napięcie, a gracze są wciągnięci w dynamiczną walkę o teren i dominację. Precyzja i szybkie decyzje są kluczowe, by utrzymać przewagę nad wrogiem.
W trybie "Capture the Base" rywalizujemy o kontrolę wyznaczonego obszaru - to gra o dominację nad bazą wroga. Koordynacja i strategiczne ruchy są konieczne, by zdobyć i utrzymać teren.
W "Team Deathmatch" nie ma miejsca na układy - liczy się ilość fragów, a drużyna z większą zdolnością eliminacji zdobywa przewagę.
"Occupy" to gra o punkty kontrolne, które trzeba utrzymać przez pewien czas. Opanowanie terenu i zdolność do skutecznej obrony są kluczowe, a rywalizacja jest gorąca jak nigdy.
W "Skirmish" ograniczona liczba żyć dodaje napięcia, a kontrola nad punktami staje się wyzwaniem, które wymaga taktyki i umiejętności.
Najważniejsze to jednak "Competitive" - tryb, gdzie rywalizacja osiąga szczyt. Punkty zdobywa się poprzez zdobycie celów lub eliminację przeciwników. Współpraca drużyny, precyzyjne strzały i umiejętność czytania sytuacji to elementy decydujące o wyniku.
W "Insurgency: Sandstorm" tryby gry Versus dostarczają niezapomnianych chwil rywalizacji. Od szybkich starć "Push" po strategie w "Capture the Base", każdy z nich niesie ze sobą unikalne emocje i wyzwania. Czy jesteście gotowi, by stanąć naprzeciwko przeciwników i zmierzyć się w tych pasjonujących starciach?
Nawet na polu bitwy znajdzie się moment na drzemkę
Do boju!
"Insurgency: Sandstorm" to gra, która przywołuje realistyczne doświadczenie strzelania w przystępny sposób, wzbogacając świat wirtualnej rozgrywki autentycznym podejściem do walki. Model strzelania, odczucie ciężaru ekwipunku i precyzja wymaganej taktyki przekształcają grę w unikalne wyzwanie dla fanów gatunku. Zarówno tryby kooperacyjne, takie jak "Checkpoint", "Outpost" i "Survival", jak i rywalizacyjne starcia w trybach "Versus", wnoszą świeżość do tradycyjnych strzelanek, skupiając się na realizmie i złożonych mechanikach.
Czy jesteście gotowi zanurzyć się w tym realistycznym światku, gdzie umiejętności i strategia są kluczowe dla zwycięstwa? "Insurgency: Sandstorm" zapewnia tę dawkę emocji i akcji, której poszukujecie, dostarczając jednocześnie autentycznego doświadczenia wojennego na ekranie." Polecam, spędziłem parę miłych godzin ubijając, szczególnie w kooperacji, oponentów.